piątek, 15 maja 2009

Bzykanie językiem.

W krzakach rzekł do trznadla trznadel: – Możesz mi pożyczyć szpadel? Muszę nim przetrzebić chaszcze, bo w nich straszą straszne paszcze.

Odrzekł na to drugi trznadel: – Niepotrzebny, trznadlu szpadel! Gdy wytrzeszczysz oczy w chaszczach, z krzykiem pierzchnie każda paszcza!

Na to rzekł szpadel do trznadla: - Trudno zrobić coś bez szpadla! Chaszcze trza szpadlami trzebić żeby trznadli nie wytrzebić. Trznadel przecież rzadkie zwierzę,oczu wytrzeszcz chaszcz nie bierze!

Trznadel chwycił w ręce szpadel i na chaszcze ruszył śmiale,powyrywał wszystkie chaszcze i zamknęły swoje paszcze.






-V,,